poniedziałek, 24 czerwca 2019

Midsommar nadchodzi!

Cześć i czołem!
Festiwal letni w Jorviku rozpoczął się już 19 czerwca. Tym razem organizowany przez strażników leśnych odbywa się na łące nieopodal starego domu Jaspera. Jak co roku, potrzebują naszej pomocy przy organizacji. Aby rozpocząć zadania, musimy porozmawiać ze strażniczką Marisol.

 Strażnik Stanislav jest odpowiedzialny za ustawienie słupa majowego. Mając przy sobie wierzchowca, przenosimy wielki pal, który jest podstawą całego słupa. Do tego musimy zebrać kwiaty i gałęzie do ozdobienia głównej atrakcji, przy której wszyscy mieszkańcy tańczą charakterystyczny taniec żabek. Do naszych obowiązków należy także uplecenie czterech wianków i postawienie słupa, na koniec Marisol prosi nas o powieszenie flagi. 

Udając się do Ashley musimy przygotować się na przewóz ciężkich pni, albowiem jest ona odpowiedzialna za ognisko. Wszystko musi odbywać się w bezpiecznych warunkach, co co chwilę podkreśla nasza strażniczka. Na koniec stajemy przed zaszczytem podpalenia ogniska za pomocą pochodni otrzymanej od Ashley. Po rozpaleniu możemy śmiało usiąść na rozstawionych ławkach i wraz ze znajomymi ogrzać się podczas chłodnych wieczorów.

Strażnik leśny Dylan ma najwięcej pracy, musi zorganizować jedzenie, miejsce do jego spożycia oraz muzykę. Mimo największej listy obowiązków, dzięki naszej pomocy idzie mu dość sprawnie. Dowozimy na miejsce festiwalu stoliki, jak i krzesełka od Thomasa Moorlanda, a w Forcie Pinta czeka na nas jedzenie i wielkie głośniki. Po dostarczeniu wszystkiego pomagamy jeszcze w rozstawieniu tych rzeczy. Dzięki naszej pracy inni mieszkańcy mogą delektować się przepysznymi posiłkami czy spróbować swoich sił na scenie. My sami także nie jesteśmy z tego wykluczeni i możemy dać popis swoich umiejętności na gitarze czy perkusji.

Mam nadzieję, że ten post jest początkiem mojego powrotu. W głowie roi mi się od pomysłów, czasu też nie brakuje - w końcu są wakacje! Z tej okazji chcę wam życzyć udanego wypoczynku, pełnego zabawy i szczęścia. Jednak nie zapominajcie o bezpieczeństwie, bo na pewno wasi bliscy chcą, żebyście do szkoły wrócili cali i zdrowi.

Trzymajcie się!

0 Czytaj dalej »

czwartek, 18 kwietnia 2019

Come back!

0
Witajcie!
Nie było mnie tu rok, ponad rok... aż wstyd mi to pisać. Strasznie zaniedbałam coś, co miało "nigdy nie zginąć". Jak widać, życie pisze własne scenariusze. Miałam mnóstwo nauki, a w międzyczasie komputer zaczął wariować. W pewnym momencie kompletnie nie miałam dostępu do gry. Przez ten rok dużo się zmieniło. Nie tylko w życiu wirtualnym, ale i rzeczywistym. Zacznijmy od tego, że w tym roku kończę gimnazjum, pisałam egzaminy, które pochłonęły masę mojego czasu. Oprócz tego muszę wybrać przyszłą szkołę, nadal nie mogę się zdecydować. Głównym problemem jest to, że ja nie wiem, co chcę robić w życiu! Dla niektórych nie byłoby to przeszkodą w dalszym pisaniu, ale ja byłam strasznie niezorganizowana i brakowało mi czasu na wszystko. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej i odratuję bloga!

Trzymajcie się!

Czytaj dalej »

wtorek, 27 marca 2018

Flaga Jorvik

0

Cześć!

Jak wiecie, każde państwo czy organizacja posiada swoją flagę, czyli taki znak rozpoznawalny. Nieuniknioną czynnością było stworzenie flagi Jorvik, o której więcej dowiadujemy się w zadaniach od Lindy. Mimo że pojawia się już ona na samym początku gry, to większość graczy nie zwraca na nią uwagi. Dzieje się tak, dlatego, że nikt o niej nie wspomina. Zostaje po prostu ominięta jak nudny punkt podczas wycieczki. Czy tak powinno być? No nie bardzo, mimo że nie ma większego znaczenia w grze, to już początkujący gracze powinni oswoić się z faktem, że takowa istnieje.


"Zieleń na fladze reprezentuje piękny kolor Jorvik oraz soczyste i bogate życie, które pokrywa całą wyspę. Niebieski nad zielenią ukazuje niebo. Niebieski na dole reprezentuje morze. Białe linie są symbolem upływającego czasu - przeszłości i przyszłości."  Słowa Lindy w piękny sposób opisują znaczenie flagi. Szkoda, że dowiadujemy się o tym tak późno i tylko przy okazji zadań. Jak wcześniej pisałam, już początkujący gracze powinni mieć ją dokładniej przedstawioną, w końcu jest to symbol Jorvik. Pomijając moje wywody, wróćmy do wyglądu flagi,  oprócz opisanych elementów widzimy tam jeszcze harfę. Co może ona oznaczać?


Harfa pojawia się też na tramwajach, które poruszają się po mieście Jorvik. Możemy ją również ujrzeć na studni Aideen. Jak twierdzą mieszkańcy miasta, w niej właśnie znaleziono oryginalną harfę Aideen, która aktualnie znajduje się w muzeum. Zdania na temat prawdziwości są podzielone. Legenda głosi, że od leżącej na dnie studni harfy emanowało wyjątkowo jasne światło. Po wyjęciu harfy mieszkańcy uznali, że woda w studni została uświęcona, co jest nawet możliwe, sami przecież poznaliśmy moc tej harfy podczas zadań ze Starą Wdową. Do dzisiaj przybywają tu turyści z całego świata, aby dotknąć wody, która ma mieć magiczną moc. Czy to oznacza, że harfa na fladze ma oznaczać magiczną moc wyspy? Myślę, że tak. Cała wyspa jest przeniknięta tą magią i niektóre informacje nadal są dla nas owiane nutką niepewności. Może kiedyś firma poświęci kilka zadań dla flagi i będziemy mieli możliwość dokładniejszej jej analizy? Czas nam pokaże!

Na dzisiaj to już wszystko, mam nadzieję, że post się spodobał. Jeśli czekacie na więcej takich postów, to koniecznie zaobserwujcie bloga, co zachęci mnie do szukania dalszych informacji. Do zobaczenia!

Czytaj dalej »

piątek, 16 marca 2018

Pierwszy rok w grze!

0

Cześć!

Niektórzy może wiedzą, inni nie, ale dzisiaj mija pierwszy rok, odkąd zaczęłam grać w Star Stable! Jeśli dobrze pamiętam, to za kilka miesięcy minie również okrąglutki rok odkąd zaczęłam blogować. Z tej okazji postaram się zorganizować jakiś konkurs (oczywiście z nagrodami), a teraz chciałabym napisać trochę o swoich obserwacjach i postępach, które miały miejsce w tym czasie. Zapraszam dalej!


Zacznijmy od postępów. Na pewno mogę tu wspomnieć o nauczeniu się wielu nazw miejsc i postaci. Na początku gry kompletnie nie mogłam się połapać z tymi wszystkimi określeniami. Myliłam nazwy i często trafiałam w złe miejsce mimo oznaczeń na mapie. Często też, zamiast poruszać się drogami i spoglądać czasem na zaznaczone lokalizacje, biegłam przez wszystkie pola, płoty itp. do zielonej czy żółtej kropeczki. Do tej pory nie wiem czemu, tak się wystrzegałam tej mapy. Nigdy też nie zapomnę, jak miałam jechać po autograf na ujeżdżalnię, ale nie miałam wtedy rozeznania w Srebrnej Polany, ani Winnicy i pojechałam prosto przed siebie - po prostu do kropki. Jechałam wtedy dwa razy dłużej, bo jak wiecie, nie łatwo się przedostać przez te wszystkie skały wychodząc bez szwanku, zwłaszcza zaczynając dopiero grę. Co najlepsze, dojechałam wtedy do Reed Kessler i zdobyłam ten autograf dla Maji. Wróciłam nawet tą samą lub podobną drogą do stajni... Ach, naprawdę nie wiem, co ja miałam wtedy w głowie.


Przechodząc do następnego progresu, dowiedziałam się co, nie co o obróbce zdjęć i przede wszystkim o perspektywie. Dzięki niej wiem już, jak zrobić zdjęcie, aby wyglądało ładnie i schludnie (jak chcecie, to mogę kiedyś napisać o swoich sposobach). Teraz też zwracam większą uwagę na stroje, bo dawniej to szłam, jak stałam, dosłownie. Teraz starannie dobieram stroje do otoczenia i w inwentarzu zawsze trzymam jakieś zamienniki zestawów, w razie, gdyby któraś część nie pasowała do reszty. Kiedyś zostawiałam też suche zdjęcie lub dodawałam strasznie niepasujący filtr. Aktualnie rozjaśniam je i dodaję flarę, dzięki czemu zdjęcie wygląda troszkę realistycznej. Może nie dotyczy to jedynie Star Stable, ale warto o tym wspomnieć, bo najczęściej obrabiam zdjęcia z tej właśnie gry. Na górze możecie zobaczyć jedno ze starszych zdjęć. Niestety nie jest to oryginał, bo ostatnio je (w miarę możliwości) ratowałam, a większość z nich usunęłam, bo była tak okropnie zrobiona, że nie dało się na nie patrzeć.




Tak naprawdę to w tych postępach nie ma co się zbytnio rozpisywać, bo tymi większymi już się pochwaliłam, a znowu tych drobniejszych można wypisać multum i szkoda na nie czasu. Jednak kończąc ten temat, wspomnę jeszcze o ubraniach. Tutaj łatwo zrozumieć, że chodziłam jak początkujący gracz, bo nie miałam dużo odblokowanych ubrań, ani miejsc. Warto też wspomnieć, że na początkach mojej gry obudził się we mnie taki mały sknera, który nie pozwalał mi wydawać szylingów czy star coins'ów na "niepotrzebne" mi rzeczy, jak ubrania czy konie. Gdybyście Wy widzieli, jaki ja miałam dylemat czy kupić kucyka do zadań albo siwego Lipicana dla klubu, tak szkoda było mi tych sc i rozważałam tyle innych opcji... Jak dobrze, że te czasy przeminęły, teraz stałam się nawet za bardzo rozrzutna...

Skoro skończyłam z tymi moimi rozwojowymi postępami to czas na obserwacje! Pierwszym oraz najważniejszym, o którym chciałam wspomnieć to zdecydowana zmiana społeczeństwa w grze. Niby wydaje się, że przez rok to mało co mogłoby się zmienić, ale według mnie gracze stali się mniej pomocni, bardziej oschli i kłótliwi. Coraz częściej na globalnym czacie widzimy kłótnie nastolatek, które z wielkim zawzięciem trzymają się swojej strony konfliktu. To robi się już nawet przykre, że takie rzeczy się dzieją. Nie mówię tu o wszystkich, bo mimo wszystko nadal można znaleźć mnóstwo miłych i kochanych osóbek, które pomogą w razie problemu (z tego miejsca pozdrawiam cały klub oraz załogę SSPL - wiem, że to czytacie, kocham was!). Może też być tak, że na początkach gry mało ogarniałam społeczność i ten cały czat, a negatywne grono poznałam później. Nigdy nic nie wiadomo.




W sumie to ja na początku wypaliłam z tymi obserwacjami, a tylko tą jedną chciałam się podzielić, bo z reszty moich myśli nie skleję czegoś, co będzie dobrze się prezentować. Brawo ja! Jednak to nie koniec na dzisiaj! Zanim opublikuję posta, chciałam się was spytać jaka tematyka konkursu was interesuje? Myślałam nad plastycznym, który jest dość popularny w ostatnim czasie, ale nie wykluczam też rywalizacji w grze, co wy na to? A może jesteście zainteresowani obiema opcjami? Czekam na komentarze!

Do zobaczenia!


Czytaj dalej »

piątek, 9 marca 2018

Na ratunek!

0
Cześć!

Wiele graczy narzekało ostatnimi czasy na nierozwinięte i porzucone wątki. W ostatniej aktualizacji Star Stable spełniło jedną z ogromu próśb i w końcu zabrali się za zadania związane z Hermanem i Panią X. Tak, dobrze widzicie! W końcu, po dwóch czy nawet trzech latach mamy szansę uratować Hermana! Oprócz tego do gry weszły nowe trzy maści koni północnoszwedzkich oraz, jak co dwa tygodnie, targ znowu zawitał do gry. Jednak o tym później, skupmy się na zadaniach!


*Uwaga spoiler*
Przechodząc do samych zadań, na początku musimy się stawić u Pani X w Obserwatorium, gdzie przekaże nam wieści o ostatniej, lecz nie udanej próbie podsłuchu rozmowy pracowników G.E.D. Misja się niestety nie powiodła, bo w pewnym momencie umilkli, tak jakby ktoś powiedział im, o wręcz niewykrywalnym podłsuchu. Pani X z Syntaxem podejrzewają, że w naszych szeregach znajduję się jakiś zdrajca. Zostawiając ten temat, każą nam się spotkać z Silencią Tranquile w Jarlaheim. Gdy już dojeżdżamy na miejsce, szpieg tłumaczy nam o nowo nabytych informacjach i razem z nią, przebrane za pudła czekamy na Panią Drake, która spodziewa się Pana Sandsa. Niestety na spotkanie przychodzi jego "asystent" Drako. Ustalają oni warunki przekazania sprzętu przez Dark Core dla G.E.D. W zamian za udostępnione rzeczy Dark Core oczekuje 60% wydobytego, nieprzetworzonego Drakonium oraz przekazania Hermana. W tym momencie nosimy się z myślą, ponieważ jest to szansa na uratowanie przyjaciela. Jedziemy czym prędzej do Pani X przekazać jej nowiny. Ona stwierdza, że Pani Drake musi być naprawdę zdesperowana skoro brata się z wrogiem, przez chwilę robi jej się nawet szkoda tej kobiety. Jednak zaraz potem wraca do myśli przewodniej, czyli pomocy Hermanowi. Stwierdza, że właśnie Silencia poradzi sobie z tym najlepiej i wysyła nas do Nowej Grani na spotkanie z jej przyjacielem. Na miejscu widzimy Billa Buldożera, dzięki któremu możemy w ogóle przebywać w Urodzajnych Hrabstwach, bo to jemu pomagaliśmy na początku gry z budową mostu. Poprzez namowy szpiega pożycza on nam swój strój roboczy oraz kilka blokad na drogi. Z takim wyposażeniem pędzimy czym prędzej pod Zajazd pod Wilkiem - jedyną drogę do Srebrnej Polany. Tam blokujemy przejście i czekamy w ukryciu na idealny moment uratowania przyjaciela. Gdy taki nastaje, pracownik orientuje się o ucieczce Hermana i musimy czym prędzej przed nim uciekać. Ucieczka, jak zawsze została zorganizowana w formie wyścigu. Na mecie czeka na nas Pani X oraz reszta członków C.H.I.L.L. Nie pojawia się jedynie Jupiter, czyżby to on zdradzał organizację? Tego nikt nie wie i jak na razie się o tym nie dowiemy, ponieważ tutaj kończą się zadania. Trzeba czekać na kolejną dawkę, która może przyjść zadziwiająco szybko (ekhem, różne postacie znikają albo pojawiają się w miejscach, w których normalni nie stoją)! 


Jednak nie tylko zadania pojawiły się w grze, zawitały również konie północnoszwedzkie z nowymi maściami! Wymieniając je od lewej, są to konie skarogniade, kasztanowate oraz białe. W grze Ci czterokopytni przyjaciele są rozchwytywani, więc nowe maści były dobrym posunięciem ze strony gry. Swoją drogą jest to teraz najbardziej dopracowana rasa w grze, ale co się dziwić, ostatnio zostały przecież odnowione.

Podsumowując całą aktualizację, w grze możemy od teraz zobaczyć stosunkowo krótkie, lecz ciekawe zadania, w których ratujemy Hermana, trzy nowe maści koni północnoszwedzkich oraz targ Eddiego i Ferdinanda z monotonnymi już zadaniami (mogliby je trochę zróżnicować, nawet tylko do tego stopnia, że w każdym miejscu mamy nowe, ciekawe zadania do wykonania).

Do zobaczenia!


Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia